Zaprojektowanie tego oto sympatycznego, aczkolwiek smutnego misia, zajęło mi mnóstwo czasu. Wiele razy pruta robótka i szydełko rzucone w kąt, pokreślone kartki z wypisanym schematem, bo ciągle gdzieś coś było nie tak... ale opłacało się, bo efekt końcowy w 100% mnie usatysfakcjonował :)
Ależ on piękny :) Takie cuda można szydełkiem wyczarować, aż trudno to sobie wyobrazić :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, jesteś bardzo zdolna! ;)
OdpowiedzUsuńśliczny misiak :)
OdpowiedzUsuńPrzecudo <3
OdpowiedzUsuńTrafiłam dzisiaj na Twoją stronę i jestem pod wrażeniem Twoich zabawek szydełkowych! Dopracowane do ostatniego szczegółu! No i jeszcze ten fantastyczny banerek Twojego bloga :) Mam nadzieję, że czerwcowy wpis nie był Twoim ostatnim!
OdpowiedzUsuńWitaj... niedawno "wpadła" mi w ręce (a raczej w oczy) Twoja strona i szybko pobiegłam do Ciebie na bloga... Podoba mi się Tutaj :)
OdpowiedzUsuńW ramach uznania dla Ciebie i Twojego bloga nominowałam Cię do blogowej zabawy Liebster Award. Po szczegóły zapraszam do mnie http://madebyszela.blogspot.com/
Misio jest genialny! Ze mną miśki współpracować nie chcą....
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu podglądam bloga i postanowiłam go wyróżnić ;)
http://tymonelka.blogspot.com/2015/09/z-innej-beczki_22.html